środa, 14 marca 2012

Oprócz błękitnego nieba ...


       Do oficjalnego pierwszego dnia wiosny już tylko tydzień, więc najwyższa pora na jakieś wiosenne nakrycie głowy :) Dość sporej średnicy beret w niebiańsko błękitnym kolorze. Wahałam się z publikacją tych zdjęć, gdyż początkowo nie byłam zbyt zadowolona z końcowego efektu pracy. Tak więc nieco wzgardzony beret przeleżał trochę czasu w szufladzie. A jednak... coś skłoniło mnie do przywrócenia go do łask ;) Być może szarzyzna dzisiejszego dnia... 

Tak więc z (może niedoskonałym, ale przecież własnym!) beretem o kolorze nieboskłonu, nadzieją w oczach i uśmiechem na twarzy wyjdę na przekór wszystkim szarościom, cieniom i czerniom życia. 


"Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie gaś nigdy światła nadziei." Bob Dylan 
  

3 komentarze:

  1. AAAAAAAAAAAAAniu! uwielbiam, rany, Ty tryskasz tym błękitem, a ja się dziś zastanawiałam czym niektórzy sobie zasługują na to, że tak świetnie im w beretach. Grubsza rozkmina, a teraz tez i zazdrość. Wiosna może być przez Ciebie mroźna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie Ci w tym błękicie. Beret wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie wyglądasz w tym berecie ;*** a ten niebieski kolor pasuje ci do twoich pięknych oczu ;D
    pozdrawiam ;** <33

    OdpowiedzUsuń